Bzdura jak mało która! Jako znaczący w świecie producent miedzi i srebra jest łakomym kąskiem dla zagranicznego kapitału i różnej maści spekulantów. Kolejne rządy wysprzedawały akcje tej firmy a obecny stan posiadania przez skarb państwa wynosi 31,8 %. Jako naród jesteśmy więc z roku na rok wywłaszczani z naszej własności jaką jest udział w spółce skarbu państwa. Kolejne rządy robiły bardzo dużo, żeby wyprowadzić z tej firmy jak najwiecej pieniędzy. Przykładem niech będzie zainwestowanie za czasów rządów SLD w latach 2001-2004 ogromnych pieniędzy w złoża miedzi w Kongo, których KGHM nigdy nie odzyskał. Prezesem spółki był wtedy pan Stanisław Speczik. Kolejnym takim posunięciem już za rządów PO był zakup kopalni miedzi w Morrison w Zagłębiu Sudbury w Kanadzie, której wydobycie ze względów środowiskowych skutecznie zablokowali miejscowi Indianie. Kolejne pieniądze wyrzucone w błoto. Nie przeszkodziło to rządowi PO udzielić Kanadyjczykomj a konkretnie spółce Copper Corporation koncesji na poszukiwanie złóż miedzi i srebra w Polsce. Ryzyko inwestycji dla Kanadyjczyków było małe, bo nie muszą obawiać się Indian a interes do zrobienia jest duży. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że jedynym konkurentem do koncesji było własnie KGHM, które przegrało tą walkę o koncesję. Polska firma Copper Corporation zarejestrowana jest w Luksemburgu, a jej dyrektorem generalnym jest wspomniany wcześniej Stanisław Speczik, były nprezes KGHM. Obecnie wykonana przez tą firmę dokumentacja geologiczna tego złoża pozwala na ubieganie się o koncesję na wydobycie – zapowiadał w „Gazecie Wyborczej” Lyle Braaten, prezes Miedzi Copper Corporation. Potwierdzono, że pod ziemią 11 milionów ton miedzi i 36 tysięcy ton srebra. W przeliczeniu na pieniądze po obecnym kursie to około 87 mld dolarów. Niezła sumka do wydobycia. I tylko pozostaje pytanie, co z tego będą mieli Polacy, bo jeżeli tyle co KGHM to będzie oznaczać że dołożymy do tego interesu. A że dołożymy to pewne, bo spółka Copper Corporation nie powstała po to żeby wydobywać miedź (zatrudnia w Polsce 10 osób), tylko żeby spekulować koncesjami, do czego powołał ją kanadyjski koncern Lumina Capital Limited Partnership. Najlepiej bowiem zarabia się na spekulacji i na skarżeniu państwa polskiego przed międzynarodowymi trybunałami arbitrażowymi np. za niedotrzymanie warunków koncesji. Całe sztaby międzynarodowych prawników tym się zajmują, jak zarobić nic nie robiąc. Gdzie były polskie służby żeby chronić państwo polskie przed takimi działaniami. Ale przypominam, że to za PO próbowano zniszczyć KGHM i sprzedać naszą „perłę” za bezcen podobnie jak LOT czy Orlen. Teraz PIS prawdopodobnie ratuje całą sytuację, żeby nie można było Polsce nic zarzucić i ewentualnie oddalić jakiekolwiek roszczenia. Zaznaczam, że nie jestem wyborcą PISu i nigdy na nich nie głosowałem. Uważam, że w sprawie działań na niekorzyść spółki KGHM powinna być powołana parlamentarna komisja śledcza, bo było to ewidentne działanie na szkodę polskiego interesu narodowego.
Bzdura jak mało która! Jako znaczący w świecie producent miedzi i srebra jest łakomym kąskiem dla zagranicznego kapitału i różnej maści spekulantów. Kolejne rządy wysprzedawały akcje tej firmy a obecny stan posiadania przez skarb państwa wynosi 31,8 %. Jako naród jesteśmy więc z roku na rok wywłaszczani z naszej własności jaką jest udział w spółce skarbu państwa. Kolejne rządy robiły bardzo dużo, żeby wyprowadzić z tej firmy jak najwiecej pieniędzy. Przykładem niech będzie zainwestowanie za czasów rządów SLD w latach 2001-2004 ogromnych pieniędzy w złoża miedzi w Kongo, których KGHM nigdy nie odzyskał. Prezesem spółki był wtedy pan Stanisław Speczik. Kolejnym takim posunięciem już za rządów PO był zakup kopalni miedzi w Morrison w Zagłębiu Sudbury w Kanadzie, której wydobycie ze względów środowiskowych skutecznie zablokowali miejscowi Indianie. Kolejne pieniądze wyrzucone w błoto. Nie przeszkodziło to rządowi PO udzielić Kanadyjczykomj a konkretnie spółce Copper Corporation koncesji na poszukiwanie złóż miedzi i srebra w Polsce. Ryzyko inwestycji dla Kanadyjczyków było małe, bo nie muszą obawiać się Indian a interes do zrobienia jest duży. Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że jedynym konkurentem do koncesji było własnie KGHM, które przegrało tą walkę o koncesję. Polska firma Copper Corporation zarejestrowana jest w Luksemburgu, a jej dyrektorem generalnym jest wspomniany wcześniej Stanisław Speczik, były nprezes KGHM. Obecnie wykonana przez tą firmę dokumentacja geologiczna tego złoża pozwala na ubieganie się o koncesję na wydobycie – zapowiadał w „Gazecie Wyborczej” Lyle Braaten, prezes Miedzi Copper Corporation. Potwierdzono, że pod ziemią 11 milionów ton miedzi i 36 tysięcy ton srebra. W przeliczeniu na pieniądze po obecnym kursie to około 87 mld dolarów. Niezła sumka do wydobycia. I tylko pozostaje pytanie, co z tego będą mieli Polacy, bo jeżeli tyle co KGHM to będzie oznaczać że dołożymy do tego interesu. A że dołożymy to pewne, bo spółka Copper Corporation nie powstała po to żeby wydobywać miedź (zatrudnia w Polsce 10 osób), tylko żeby spekulować koncesjami, do czego powołał ją kanadyjski koncern Lumina Capital Limited Partnership. Najlepiej bowiem zarabia się na spekulacji i na skarżeniu państwa polskiego przed międzynarodowymi trybunałami arbitrażowymi np. za niedotrzymanie warunków koncesji. Całe sztaby międzynarodowych prawników tym się zajmują, jak zarobić nic nie robiąc. Gdzie były polskie służby żeby chronić państwo polskie przed takimi działaniami. Ale przypominam, że to za PO próbowano zniszczyć KGHM i sprzedać naszą „perłę” za bezcen podobnie jak LOT czy Orlen. Teraz PIS prawdopodobnie ratuje całą sytuację, żeby nie można było Polsce nic zarzucić i ewentualnie oddalić jakiekolwiek roszczenia. Zaznaczam, że nie jestem wyborcą PISu i nigdy na nich nie głosowałem. Uważam, że w sprawie działań na niekorzyść spółki KGHM powinna być powołana parlamentarna komisja śledcza, bo było to ewidentne działanie na szkodę polskiego interesu narodowego.